łóżka,by jej nie obudzić wszedł do kuchni,by zrobić śniadanie.Martyna słysząc hałasy z kuchni
wstała ubrała szlafrok i po cichu podeszła do Piotrka całując go w policzek
-Dzień dobry kochanie już nie śpisz właśnie robiłem Ci śniadanie do łóżka
-Dziękuję Ci bardzo chętnie zjem,ale jak Ty zjesz ze mną
-Jak sobie życzysz
Uśmiechnięci poszli do łóżka.Zaczęli jeść
-Piotrek muszę Ci coś powiedzieć
-Słucham
-Gdy,wtedy przy wjeździe zobaczyłam Cię po raz pierwszy zakochałam się w tobie nie
chciałam Ci tego mówić,bo myślałam,że uratuje mój związek z chłopakiem
-Ja też się w tobie zakochałem nie myśl już o,nim teraz jestem ja i nigdy Cię nie zdradzę
obiecuję
Patrząc na niego odłożyła talerz na tace i zaczęła go całować.Położył ją i zaczął całować po szyi
-Dobra koniec tych czułości,choć na kąpiel jeszcze za zimno,ale na spacer nad wodę nigdy
nie jest za zimno
-No to idziemy idę się ubrać
-No to czekam w tym czasie zadzwonię do chłopaków zapytam co tam słychać
-Dobrze kochanie
W czasie,kiedy Martynka szykowała się do wyjścia Piotrek rozmawiał z Adasiem.Martyna
wychodząc z łazienki podeszła do Piotrka od tyłu tak,by jej nie zauważył poklepała go po ramieniu
-Piotruś jestem gotowa
Wyłączył się z Adamem popatrzył na nią i przyciągnął do siebie
-Może jednak wrócimy do łóżka?
Puścił jej oczko i zaczął całować ją namiętnie po szyi.Odchylając szyje powiedziała
-Piotruś za dwa dni wracamy do pracy czułości na wieczór teraz idziemy na spacer
-No dobrze dobrze już idziemy
Idąc przytuleni brzegiem morza Piotr zaproponował
-Martynka zamieszkaj ze mną Kocham Cię!
-Piotrek żartujesz sobie ja też Cię kocham,ale na razie musi wystarczyć Ci takie spotykanie się nie
zamieszkam z tobą!
Doszli w milczeniu do domku zrobił jej herbatę i podał.Usiadł obok i zapytał
-Kochanie,ale dlaczego nie chcesz się do mnie przeprowadzić miała byś bliżej do
pracy
-Piotruś ja mieszkałam już z chłopakiem i jak to się skończyło ja siedziałam sama
wieczorami w domu a on mnie zdradzał
Jej oczy zalały się łzami
-Piotrek boje się,że to się powtórzy
Wstał zdenerwowany podnosząc na nią lekko głos
-Martyna po wiec mi czy ja wyglądam na takiego co,by zdradzał?
-Piotrek nie wiem miałeś pełno dziewczyn ja nie jestem pierwsza myślisz,że nie widzę jak
w bazie uganiasz się za tą nową z kąt mogę wiedzieć,że mnie nie zdradzisz?
Wstała i zapłakana wybiegła na ganek.Pobiegł za nią.Położył ręce na jej policzkach
-Martynka kochanie nie uganiałem się za nią tylko jej pomagałem ona ma chłopaka.
Słoneczko owszem nie jesteś pierwsza,ale nigdy w życiu żadnej nie zdradziłem
i Ciebie też nie zdradzę.Kocham Cię!Dobrze będzie jak chcesz jak będziesz gotowa to
zamieszkamy razem
Otarł jej łzy i zaczął ją namiętnie całować
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz