śpieszyć się do pracy.Gdy wyszła z łazienki uczesała włosy i zaczęła pakować walizkę
na wyjazd.Gdy skończyła pakowanie zadzwonił telefon na ekranie wyświetlił się napis''Piotruś''gdy
spojrzała na wyświetlacz na jej twarzy ukazał się uśmiech.Sprawdzając czy wszystko ma odebrała
-Halo Piotrek
-Hej Martynka nie mogłem doczekać się twojego telefonu,więc zadzwoniłem
-Właśnie miałam do Ciebie dzwonić i dać Ci odpowiedz zgadzam się pojadę z tobą,ale pod
warunkiem,że będziemy mieć osobne pokoje
-Martynka jak sobie życzysz zaraz po Ciebie przyjadę
Ubrała się,usiadła na łóżku i zaczęła myśleć czy dobrze robi popatrzyła na ramkę ze zdjęciem jej
byłego chłopaka zaczęła mówić sama do siebie
-Co ja robię przecież dopiero zerwałam z chłopakiem a już jadę na weekend z innym
Ze łzami w oczach wyciągnęła zdjęcie z ramki i porwała Spoglądając przez okno zobaczyła Piotra.Poprawiła się otarła łzy wzięła walizkę i poszła do drzwi.Otworzyła i przywitała się
-Cześć Martynka
-Hej Piotruś to,co możemy jechać?
-Możemy
Uśmiechnął się i wziął walizkę.Otworzył jej drzwi i pozwolił wsiąść.Wsadził jej walizkę do
bagażnika.Wsiadł i popatrzył na nią
-Martynka pięknie wyglądasz wiesz?
-Piotrek przestań jedzmy już
-Już jedziemy
W czasie jazdy Martyna zwierzyła się Piotrkowi dlaczego zerwała z chłopakiem Po godzinie
dojechali wjechali na parking
-To tutaj
-O jej,ale tu pięknie
-Mówiłem Ci ja brzydkich miejsc nie kupuję
Wysiedli,podszedł do niej
-Choć pójdziemy nad wodę
-Piotrek czy Ty chcesz mnie poderwać?
-No,nie wiem nie wiem
-Dobrze chodźmy do domków nad wodę pójdziemy jutro
Uśmiechnęła się do niego i poszła szybciej ciągnąc za sobą walizkę.Dogonił ją
-Martynka na pewno osobny domek wolał bym jak byśmy mieli razem
Podeszła do niego,wsadziła palce w jego kręcone włosy
-Piotruś chce osobny domek nie martw się nic się nie stanie
-No dobrze jak chcesz,choć otworze Ci
Otworzył jej
-Martynka to,co rozgość się a ja już pójdę
-Uciekaj już spotkamy się jutro
Uśmiechnął się i pocałował ją w policzek.Puścił jej oczko i poszedł do siebie.Poszła wziąć
prysznic.Po 10 min wyszła otuliła się ręcznikiem i poszła do pokoju.Nagle w kącie ściany
zobaczyła mysz zaczęła krzyczeć.Piotrek mając drzwi otwarte usłyszał krzyk i ruszył zobaczyć
co się stało.Gdy wszedł do domku Martyny zobaczył Martynę stojącą na łóżku
-Piotrek mysz
-Co?
-No mysz tam była
-Martynka no zapomniałem Ci powiedzieć,że akurat w tym domku są myszki
-Piotrek uknułeś to specjalnie,to zrobiłeś
-Martyna nic nie uknułem choć wezmę Cię idziesz do mnie i nie ma żadnego,ale obiecuję nic nie będzie
cały weekend będziemy spać osobno
-No dobrze tylko się ubiorę
Założyła szlafrok i kurtkę
-Jestem gotowa
-No to idziemy
Gdy doszli do domku położył walizkę i powiedział
-Martynka,to jest twoje łóżko a tam jest łazienka możesz się ubrać,jeśli chcesz za,nim się
położymy mam szampana wypijemy?
Podeszła do niego prowokując go
-A wiesz wypijemy tylko się ubiorę
-To ja czekam
Nalał szampana i patrzy na nią jak siada na łóżko w samym ręczniku.Usiadł obok i wręczył jej
kieliszek
-Jesteś piękna
Odłożył kieliszki i zaczął ją całować.Oddając jego pocałunki zaczęła go rozbierać.Dzień
zakończyli w spólnym łóżku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz