CIĄŻA CZ.7

Piotrek i Martyna stali dalej na ganku.Dziewczyna nagle odepchnęła chłopaka i pobiegła do pokoju.
Piotrek spuścił głowę i ścisnął mocniej barierkę.Poszedł do niej 
-Martyna! 
Złapał  za ramiona 
-Zachowujesz się tak jak bym Cię naprawdę zdradził nie zrobiłem tego i nigdy nie zrobię!
Położyła swoje ręce na jego szyi 
-Przepraszam wierzę Ci mogę Cię przytulić? KOCHAM CIĘ! 
-Choć tu do mnie kochanie jutro wyjeżdżamy chciałem,żeby to był przyjemny weekend 
    żebyś odpoczęła i zapomniała o,nim my co robimy?Rozmawiamy cały czas o,nim
Pocałował  namiętnie w usta.Oddając mu pocałunek zaczęła prowadzić go do łóżka.Uśmiechając 
się zaczął ją rozbierać 
-Kochanie czyżby pójście do łóżka na zgodę? 
-A co nie chcesz? 
-Kochanie moje najpiękniejsze nawet nie wiesz jak bardzo tego chce 
Zaczęli się namiętnie całować.Po godzinie leżeli przytuleni
-Martynka masz może na coś ochotę?
-Mam trochę zgłodniałam 
-To ja idę zrobić kolację 
-A mam szansę dostać do łóżka? 
-Oczywiście jak sobie życzysz
Pocałował  i poszedł do kuchni.Leżała i czekała na Piotrka nagle źle się poczuła ubrała szlafrok 
i pobiegła do łazienki 
-Kochanie wszystko w porządku? 
Po chwili wyszła 
-Martynka jesteś strasznie blada wszystko w porządku? 
-Skarbie wszystko w porządku nie martw się możemy już zjeść? 
-Tak oczywiście już przynoszę idź do łóżka.KOCHAM CIĘ! 
Poszła do łóżka czekać na kolację.Przyniósł tace i usiadł koło niej,zaczęli jeść
-Kotku obiecaj mi,że jak jutro wrócimy pójdziesz do Wiktora się zbadać 
-Piotruś,ale mi nic nie jest to po prostu przemęczenie 
-Martynka proszę 
-No dobrze obiecuje nie doszły Panie doktorze 
-A Ty nie doszła Pani doktor 
Zjedli i położyli się przytuleni.Nagle znowu złapała się za brzuch i poleciała do łazienki.Podszedł 
do drzwi i zapukał 
-Misiu wszystko dobrze? 
Po 5 minutach wyszła 
-Martynka kurczę tutaj nie ma lekarza jest tylko apteka my jesteśmy 
    ratownikami nie lekarzami jedziemy do domu 
-Kochanie uspokój się nigdzie nie wracamy teraz musimy jechać w jedno miejsce do 
    apteki po test mam tylko nadzieję,że to nie będzie prawda nie teraz 
-Spokojnie już jedziemy 
Po chwili dojechali na miejsce weszła do apteki
-Dzień dobry poproszę 3 testy ciążowe dziękuję do widzenia 
Wróciła do auta 
-Kupiłam 3 dla pewności 
-Dobrze kochanie,ale obiecaj mi,że jak się okaże,że jesteś w ciąży od razu wracamy 
    i pójdziemy do lekarza 
-Dobrze obiecuje
Po 10 minutach dojechali do domku.Weszli Martyna poszła od razu do łazienki.Po 10 minutach 
wyszła z testami ręku.Popatrzyła na niego ze łzami w oczach
-Kochanie przykro mi nie jestem w ciąży 
Usiadła na kanapie,usiadł obok niej przytulając  powiedział 
-Kochanie nie płacz mówiłaś,że lepiej jak teraz nie będziesz w ciąży.Martynka,ale 
     musisz się zbadać z kąt te wymioty?
-Piotrek ja parę tygodni temu miałam grypę to mogą być powikłania 
-Jutro wrócimy i Wiktor Cię zbada 
Zaczął  całować.Poszli do łóżka i zasnęli wtuleni w siebie

6 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba to opowiadanie.
    Weronika Kopeć...

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie ma sensu czy dorośli tak robią zainspirój się tym jak oni żyli na pewno by tak nie gadali pozatym on by ją zbadal przecież jest ratownikiem medycznym i umie przecien ale nie jest naj gożej poćwicz i pisz z sensem trzymam kciuki że wyjdzie

    OdpowiedzUsuń
  3. Powinnaś bardziej rozbudować dialogi:
    Sama treść jest w porządku ale za mało rozwijasz to co chcesz przekazać w tych opowiadaniach :)
    Piotrek i Martyna stali dalej na ganku, po ostatnich wydarzeniach, nie mogła poukładać swoich myśli, w jednej chwili odepchnęła chłopaka i pobiegła do pokoju.
    Zdezorientowany, Piotrek odwrócił się w stronę drzwi.
    -Martyna, za czekaj - krzyknął, podbiegl do niej
    Złapał ją za ramiona i powiedział.
    -Zachowujesz się tak jak bym Cię naprawdę zdradził nie zrobiłem tego i nigdy nie zrobię!
    Położyła swoje ręce na jego szyi i odparła.
    -Przepraszam wierzę, Ci ale sam rozumiesz że to nie jest łatwe - spojrzała w jego oczy.
    -Choć tu do mnie kochanie jutro wyjeżdżamy chciałem,żeby to był przyjemny weekend, wybacz że dałem Ci powody do tego abyś we mnie zwiatpila. Kocham cie, i choćby świat się walił ja zawsze będę obok- zaczął ją namiętnie całować
    - Piotrek, nie możemy tego zrobić nie tak załatwia się wszystkie sprawy, seks nie załatwi naszych problemów - chciała być stanowcza.
    - Czekałem na ciebie zbyt długo żeby teraz się wycofać, nie powiesz mi że ciebie to nie kręci - podgryzal jej ucho.
    - Strzelecki, jest coś o czym Ci nie mówiłam, ale proszę abyś się nie denerwował dobrze- poprosiła.
    - Co się dzieje, wyglądasz jakbyś się miała zaraz przewrócić - bal się tego go może usłyszeć.
    - Mogę być w ciąży - czekała na jego reakcje.
    - Słucham?! Skąd taka pewność? - nie mógł uwierzyć w to co usłyszał.
    - Od kilku dni nie czuje się najlepiej, okres mi się spóźnia, jest mi nie dobrze, mam wrażenie że mój pęcherz się skurczy - zaczęła wymieniać swoje objawy.
    - Dlaczego nie zrobiłaś jeszcze testu?!.
    - Bo sue boję, że wynik będzie pozytywny a ha będę musiała pozmieniać całe swoje życie, a wiesz ze jestem w trakcie studiów medycznych, jeśli diagnoza się potwierdzi to będzie mój koniec - bała się zmian.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam pytanie w którym to jest odcinku

    OdpowiedzUsuń