Nastał ranek Martyna całą noc nie spała z powodu bólu barku cieszyła się,że dziś z Piotrkiem
mają wolne.W nocy odliczała godziny do rana.Usiadła na łóżku i ubrała temblak.Piotrek obudził
się i spojrzał na nią
-Martynka dlaczego nie śpisz jest dopiero 7:00 rano przecież dzisiaj mamy wolne
-Piotruś ja całą noc nie spałam
-Dlaczego?
-Bo strasznie bolał i boli mnie ten bark i do tego zrobił się jeszcze bardziej siny
-Mogę to zobaczyć?
-Jasne
Martyna pokazała bark Piotrkowi
-Kochanie wygląda to paskudnie
-Piotrek tyle to ja też wiem
-Dzwonie do Adama
-Piotrek on już jest w pracy
-Powiem mu żeby przyjechał po pracy
-To jak byś mógł to poproś go proszę żeby spakował moje rzeczy skoro jesteśmy razem
kochamy się to wypadało by razem mieszkać chyba,że nie chcesz?
-Kochanie oczywiście,że chce
Piotrek uśmiechnął się i zadzwonił do Adama
-Halo Adaś możesz rozmawiać?
-No jeszcze mogę a co?
-Mamy problem
-Co się stało?
-Martyna całą noc nie spała strasznie boli ją ten bark zrobił się okropnie siny
-Piotrek zapytaj ją czy może poruszyć ręką?
-Adam się pyta czy możesz ręką ruszać?
-Daj mi go halo Adaś
-No hej co się dzieje?
-Strasznie boli lekko mogę poruszyć
-Posłuchaj weź coś w tą rękę i zobacz czy Ci nie wypadnie najlepiej coś ciężkiego
jeśli wypadnie to oznacza,że kość mogła się przemieścić
Martyna wzięła książkę która po chwili jej wypadła
-Adaś wzięłam książkę
-No i co?
-Wypadła
W oczach Martyny pojawiły się łzy
-Martynka słoneczko nie płacz kurczę nie mogę przyjechać szykujemy się do wezwania
zrobimy tak idź do apteczki i weź sobie coś przeciwbólowego i po 10 min zadzwoń do mnie
Martyna rozłączyła się i przytuliła do Piotrka
-Kochanie jedź do Adama po moje rzeczy Basia jest w domu nie mam nawet w czym spać
spałam w twojej koszuli
-Już jadę
Pocałował ją i pojechał Martyna w tym czasie wzięła tabletkę odczekała 10 min i zadzwoniła do Adama
-Halo Martynka posłuchaj Wiktor mnie puścił już jadę boli dalej?
-Dalej boli
Po chwili Adam z Piotrkiem byli już na miejscu.Piotrek postawił walizkę w pokoju i podał Martynie ubrania
-Adam zaczekaj chwilę ubiorę się tylko
-Czekam czekam
-Piotrek wszystko już między wami w porządku?
-Tak już wszystko dobrze
Po chwili Martyna wróciła do chłopaków
-Siadaj i pokaż tą rękę
Adam ściągnął temblak i zrobił wielkie oczy
-Martyna Jezu nie dziwię się,że nie mogłaś spać
W czasie badania Martyna zaczęła krzyczeć
-Adam boli
-Już skończyłem boli bo masz kość która się przemieściła w inne miejsce muszę to operować
i to jak najszybciej
-Znowu szpital i znowu operacja
-Martynka spokojnie po tej operacji twoja ręka będzie taka jak kiedyś i co dalej będziesz komuś
dawać w twarz?
-Nie.Obiecuje Panie doktorze,że już nikomu nie dam w twarz
Zaczęła się śmiać
-No ja myślę to co zgadzasz się na zabieg?
-Oczywiście,że tak ratownictwo to całe moje życie
-Świetnie w pracy Piotrek wszystko wyjaśni to ja jadę już do szpitala i będę czekał na was
dzisiaj zrobię Ci podstawowe badania a jutro operacja
Martyna po chwili wróciła spakowana
-Piotrek boję się!
-Spokojnie skarbie będę przy tobie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz