PO OPERACJI CZ.26

Gdy Piotrek z Martyną siedzieli na krześle czekając na jakiegoś lekarza Martyna  powiedziała
-Piotruś Wiktor nie ma ze mnie żadnego pożytku
-Martynka co Ty opowiadasz?
-No bo ja tam mam staż mam ludzi ratować a tym czasem co? Ile ja razy byłam na wezwaniu?
   Najpierw kostka potem poronienie teraz ta ręka
-Skarbie dojdziesz do siebie po operacji i będziesz już jeździć normalnie zobaczysz Wiktor 
   to zrozumie sam powiedział Ci nie dawno,że masz się tym nie martwić wszystko Ci zaliczy
-Mam nadzieje
Rozmawiając usłyszeli głos Adama rozmawiającego z drugim lekarzem dochodząc do Martyny Adam powiedział
-No gwiazdo zapraszam na sale łóżko i badania czekają
-Adam to nie jest śmieszne ja się boje a co jeśli ręka już nie będzie w pełni sprawna będę 
   mogła zapomnieć o ratownictwie
-Martyna mówię Ci to teraz jako lekarz i przyjaciel wszystko będzie dobrze ręka będzie 
      zupełnie zdrowa
-Kochanie wyluzuj troszkę wszystko będzie dobrze Adam wie co mówi
-Piotrek przytulisz mnie?
-Oczywiście,że tak
Piotrek przytulił i pocałował Martynę
-Kocham Cię!
-Ja Ciebie też!Adam a Ty przytulisz mnie?
-No jeśli Piotrek pozwoli to tak
Zaczął się śmiać
-Adaś Ty zawsze możesz w końcu jesteś naszym przyjacielem i to wspaniałym 
   przyjacielem nie wiem jak Ci dziękować za to wszystko co dla niej zrobiłeś
-No następny no ja tylko wykonuje to co przyjaciel wykonywać powinien
-Ale Adaś Ty skromny jesteś
-Ja skromny?
-Tak tak
Adam przytulił Martynę i pocałował ją w czoło
-Obiecuję wszystko będzie dobrze dobra Martynka Ty wież,że my Cię kochamy ale musimy 
    już iść
-Piotruś zadzwoń do Wiktora i wytłumacz mu wszystko
-Nic się nie martw zadzwonię będę przy tobie jak się obudzisz
Martyna z Adamem poszli już do sali.Lekarze zrobili jej wszystkie badania
-Adaś i co wyszło z tych badań?
-Złapałaś jakąś bakterię w moczu ale to nie jest groźne tym zajmiemy się po operacji 
   dostaniesz antybiotyk.Podpisz zgodę i jedziemy
Martyna podpisała i wyjechali łóżkiem na korytarz
-Adam poczekaj chwilę proszę
-Dobrze ale tylko chwilę bo już czekają na nas
Piotrek podleciał i złapał Martynę za rękę
-Wszystko będzie dobrze Kocham Cię!
-Ja ciebie też!
Piotrek pocałował Martynę
-Martynka musimy jechać teraz ja przejmuję twoją rękę
Adam przez całą drogę na sale trzymał Martynę za rękę Martyna odwróciła głowę i zaczęła płakać
-Martynka słoneczko no nie płacz uwierz mi jestem lekarzem ortopedą wszystko będzie dobrze
-Wierzę Adaś
-To nie płacz już
Wjechali na salę Martyna ścisnęła mocniej rękę Adama.Adam trzymając dalej jej rękę otarł jej łzy,pocałował ją w czoło i powiedział
-Kolorowych snów Martynka zobaczymy się niedługo
Zaczął patrzeć jak podają jej maskę puścił jej rękę zaczął operację.Piotrek siedząc 
przed blokiem zadzwonił do Wiktora
-Piotrek już skończyłem dyżur za ras będę
-Dobrze
Po chwili Wiktor był już w szpitalu dotarł do Piotrka przywitał się i powiedział
-Co z nią?
-Adam ją operuje
-Może wejdę tam i coś pomogę w końcu operowałem
Za Wiktorem stanął inny lekarz
-Wiktor cześć co Cię sprowadza?
-Chce wejść na sale i pomóc Adamowi
-Już nie trzeba bo operacja dobiegła końca
Po chwili Adam wyszedł z sali
-Adam no i co?
-Wszystko jest dobrze ręka będzie taka jak dawniej ale przez najbliższe 2 miesiące 
   karetce będzie mogła robić tylko najlżejsze prace jest wybudzana za ras ją przewieziemy 
  do sali normalnej i będziecie mogli ją zobaczyć
Adam wrócił na sale i po chwili wyjechał z Martyną
-Została wybudzona z narkozy teraz śpi
Martyna została przewieziona już na sale Piotrek zawołał Adama
-Adaś dzięki Ci za wszystko jesteś świetnym przyjacielem dzięki,że ją tak wspierałeś kiedy ja ją
    zdradziłem jak mogę Ci się odwdzięczyć?
-Pójdziemy z dziewczynami na kawę przestań mnie obściskiwać bo se jeszcze ktoś coś pomyśli
Zaczął się śmiać
-Zmiataj do niej już
Martyna budząc się zobaczyła w oddali Adama i Piotrka z Wiktorem stojących obok łóżka.Uśmiechnęła się

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz